-
W dobrym życiu nie chodzi o to czego chcemy!
Większość z nas ma określone plany na życie. W wieku lat 20/30 krystalizują się one i utrwalają. Nasze marzenia realizują się same bądź sami je realizujemy i cieszymy się tym co mamy. Nie wszyscy jednak mają to szczęście. Część naszego społeczeństwa nie wie czego chce, nie wie jak chce żyć, nie wie czym się naprawdę interesuje, co więcej, nie wie jakie ma zadanie do wykonania na ziemi, jakie ma powołanie. Jednak wówczas wiemy jedno. Wiemy czego nie chcemy. Nie chcemy choroby, nie chcemy braku pracy, braku pieniędzy, nie chcemy bezsilności, nie chcemy samotności … można tak wymieniać w nieskończoność. Jednak tak naprawdę w dobrym życiu chodzi nie o to czego…
-
Toksyczne relacje- pułapka bajki ze smutnym zakończeniem
„Przemoc tkwi w głowach ludzi, a nie w zaciśniętych pięściach. (…) strach może się wryć w dusze człowieka w dzieciństwie i zostać tam już do końca życia.” Jan Guillou Jest wiele teorii, na temat przyczyn wchodzenia w toksyczne związki. O tym dlaczego nie wszyscy w porę zauważają zagrożenie pisałam TU. Ja jestem przekonana, że wszystko co spotyka człowieka w życiu dorosłym, ma swoje korzenie, swój początek w dzieciństwie, w rodzinie, z której on/ona pochodzi. Co oznacza, że całe życie jest determinowane wcześniejszymi doświadczeniami. Nie oznacza to jednak, że nie mamy wpływu na życie, ale to że powinniśmy być świadomi tego co nami kieruje w życiu TU i TERAZ. Rodzice zbyt…
-
Czy to już koniec dla Inwestującej?
Nadszedł ten moment, ten dzień, kiedy kończę blogowy projekt „Planowanie zmian”. Podczas tegorocznych wakacji zrealizowałam dwa założenia: zmiany w planowaniu, w organizacji czasu zmiany w odżywianiu i ilości ruchu Jeśli chodzi o planowanie, to udało mi się powrócić, na dawno porzucone tory dokładnego wykorzystywania czasu w ciągu dnia. Jeśli dobrze zaplanuję zadania, to realizuję je w 80-100%, a to ogromny sukces! I właśnie o to mi chodziło. Jak wiecie z wpisów o niespodziankach i o przeprowadzkach pojawiły się trudności z realizowaniem czegokolwiek, bo czasem zdarza się coś co zmusza nas do wręcz ponownego wytyczenia celów na następne dni. Po prostu w czasie kryzysowym, trzeba się przełączyć na plan AWARIA i na…
-
Wakacyjne planowanie: zorganizuj i zaplanuj przeprowadzkę w 2 tygodnie
Do naszego życia oprócz licznych spodziewanych niespodzianek dojdzie jeszcze przeprowadzka 🙂 niedaleko, ale jednak trzeba nagromadzone klamoty przenieść. W ciągu ostatnich 2 lat przeprowadzałam się już 3 razy, więc mam już pewne doświadczenie, ale postanowiłam tym razem zrobić dokładny plan przeprowadzki. 1. Najpierw w Excelu rozpisałam Ogólny Plan Przeprowadzki podzielony na 3 części: Co i kiedy? Najważniejsze czynności jakie trzeba wykonać podczas całej przeprowadzki wraz z podziałem na konkretne terminy (począwszy od zbierania kartonów, po transport w „Dniu 0” i rozpakowywanie) Kosz – tu zapisuję wszystko to co chcę zostawić w obecnym mieszkaniu, przenieść np. do teściów, czy po prostu wyrzucić. Wypisuję w przypadkowej kolejności, ale w planie tygodniowym uwzględniam…
-
Wakacyjne planowanie: gdzie warto zaglądać?
Tegoroczny upalny sierpień przywraca mi wspomnienia z dzieciństwa, kiedy prawie każde lato było takie słoneczne, upalne, bez burzowe przez kilka tygodni. Trudne do zniesienia w mieście, ale jeszcze trudniej mają ci, którzy dojeżdżają do pracy komunikacją miejską. Pamiętam, że w swoim czasie godzinną jazdę autobusem udawało mi się przetrwać dzięki myśli, że za chwile wejdę do biura, gdzie temperatura nie przekraczała 22stopni. Miało to też swoje konsekwencje w postaci ciągłych stanów zapalnych gardła i spojówek, ale przynajmniej było… chłodniej 🙂 Gdyby nie stałe punkty planu dnia i konieczność zamknięcia ważnych zadań, to chyba poddałabym się słabości upałów i leżała nad jeziorem, stawem, czy spędzałbym większość czasu na basenie. Jednak obowiązki…
-
Wakacyjne planowanie: planowane w czasie nawału niechcianych niespodzianek
Minęła już połowa wakacji, a więc połowa czasu na wprowadzanie zamierzonych zmian. Niedawno podsumowywałam zmiany w odżywianiu, a dziś pora na planowanie. Muszę przyznać, że takich trudności się nie spodziewałam, na początku wszystko szło zgodnie harmonogramem, wpisy pojawiały się regularnie, domowe obowiązki jakoś same się wypełniały, nawet nie wiem kiedy, czas na odpoczynek i czytanie też się znalazł i nic nie ucierpiało z powodu zmian. Jednak pod koniec lipca pojawiły się niespodzianki, które zamiast grzecznie ustawić się w kolejce do rozpatrzenia, wymagały natychmiastowej interwencji. A co gorsze pochłaniały ogromną ilość czasu nie do odzyskania. Nie chodzi o wprowadzenie kilku kosmetycznych zmian w ciągu jednego czy kilku dni, ale o przeorganizowanie…